No i mamy koniec wakacji 2011. Tak, wiem, wy pewnie rozpaczacie, ja nie. Cieszę się, że już nie będę się nudzić i będę cały czas zalatana. Lubię coś takiego, przynajmniej coś się dzieje. Co prawda do nauki mi się nie spieszy, ale ogólnie myślę, że nie będzie źle. Jutro muszę być w szkole już o 7:45, umówiłam się już z dziewczynami. A po rozpoczęciu jadę z mamą na zakupy. Muszę kupić torbę, plecak, piórnik + akcesoria do niego, no i to by bylo na tyle z planowanych zakupów, ale jak upatrzę jakiś ciekawy ciuszek to może kupię, bo na prawdę w mojej szafie jest ubogo, masakra! Dzisiaj kładę się wcześniej spać (wcześniej, czyli koło 22 :D), bo się nie wyśpię. W ogóle to teraz będę miała mniej czasu żeby tu pisać, po pierwsze szkoła, a po drugie zostałam na okres próbny współautorką strony internetowej o Ninie Dobrev (ZAPRASZAM tu) i będę musiała tam też wkładać dużo pracy, jeśli chodzi o dodawanie newsów. Ale jakoś wygospodaruję czas żeby tutaj pisać od czasu do czasu ;) Pa, trzymajcie się! <3
to już jest koniec, nie ma już nic..